Forum Osada Fantasy... Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
...opowiedziały o pogoni za Włosem.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 32/777
Skąd: z lasu.

PostWysłany: Nie 16:52, 18 Lut 2007    Temat postu: ...opowiedziały o pogoni za Włosem.

Takie małe sprawozdanko z wczorajszego wypadu, przeze mnie i Rathusieńkę poczynione ^^ Mam nadzieję, że się połapiecie, do kogo poszczególne wypowiedzi należą:

1. Pewnego pięknego sobotniego popołudnia poczułam nagłą chęć ucieczki z domu. Jako że uciekać samemu niemiło, poprosiłam Rath o wspomożenie. Niedługo potem urocza Adminka zjawiła się w okolicach przystanku.
2. Jako, że "urocza Adminka", jak to Haguś określił, zjawiła się w okolicach przystanku... a dokładniej, to nie przystanku, a drogi w kierunku bloków... ruszyły obie nadobne niewiasty w kierunku sklepu. W poszukiwaniu trunków zacnych. A dokładniej jednego: herbaty mrożonej.
3. Herbata mrożona okazała się trunkiem nie od zdobycia, dlatego zaopatrzyłyśmy się w sok o wdzięcznie brzmiącej nazwie 'Kubuś', barwy białej - bananowy. Idiota Po namyśle dorzuciłyśmy jeszcze najbardziej różowe wafelki, jakie tylko znalazłyśmy w sklepie oraz lizaczki o ponętnej nazwie 'Gorące Serca'. Pani sklepowa się dziwnie patrzyła.
4. Zapewne dlatego, że o ponętne serca zapytała istota z całą pewnością pozbawiona ponętnego serca - a na taką przynajmniej wyglądająca. Nigdy nie rozumiałam, co się może nie podobać w dużej ilości czerni.. czerni... czerni.. Tak. Właśnie. Następnie udałyśmy się przed sklep. Tam zostałam zapoznana z mieszkańcami Hagusiowej torby, którego to spotkania omal nie przypłaciłam życiem. A króliczek jest perwersyjny. Raz jeszcze powtórzę. Jego proporcje są... hem.
5. Ty się od króliczka odwal. Wszak to niebezpieczny morderca. A żyrafa jest z marca...Marsa... Eee, ekhem, no tak. Pod sklepem Rathusia, jak na prawdziwego menela przystało przysiadła na parapecie okratowanego okienka, wcześniej je przyozdabiając. Czarną wstążką. Moją. Padła ofiarą mojego aparatu, a potem odpłaciła mi się pięknym za nadobne. Światło było fantastyczne.
6. Ano było. Doszłyśmy do wniosku, że menelem być nie jest sprawą miłą - w pewną część ciała zimno. I ogólnie niewygodnie. Jednakże, gadając o prawdopodobieństwie wpadnięcia na kogoś znajomego, ruszyłyśmy wolno w stronę dworca. Jak na dwie łajzy przystało.
7. Po drodze zostałam mianowana na maszynkę do pozbywania się opakowań z lizaczków. To było pasjonujące. Przy okazji - one wyglądały jak kisiel. Miałam ochotę iść do Rudery, ale faktycznie - koło dworca jakoś tak nam się skręciło. I dobrze. Na przystanku ujrzałyśmy pewnego przystojnego, długowłosego bruneta. I on nas też. Rath narzekała na niską temperaturę, więc, wbrew moim protestom, udałyśmy się do poczekalni.
8. Rozsiadłyśmy się wygodnie, zajęłyśmy konwersacją - i! uwaga, uwaga! długowłosy brunet przyszedł tam za nami! Czułam się jakby.. obserwowana. Ale, co tam. Nie przerywając sobie debatowałyśmy, miedzy innymi o planach na wyjazd do Krakowa, RPG, Bractwie, harcerstwie...
9. Taaaak. A ten przystojniak (gadam jak Luna) udawał, że czyta książkę. W sumie to nieco dziwne, że czytał, niezbyt się na nią patrząc Idiota Ale cóż, bywa. Ekhem. W międzyczasie do środka przylazły jakieś wypindrzone dziunie i ich dres. Znaczy, jednej z nich. To było bardzo hmm, widoczne i rzucające się w oczy.
10. Ciekawe, co czytał. Niestety, nie udało mi się dowiedzieć. Ale, nie zdobyłam się jeszcze na zaczepianie nieznajomych, długowłosych. W międzyczasie rzuciłam do Hagusi uwagę [w reakcji na jej trzepotanie rzęsami], że przystojnym, wysokim brunetem nie jestem. Jej reakcja... Haguś, jak Tyś zareagowała?
11. Zaniosłam się historycznym...tfu, histerycznym śmiechem. W Twój rękaw bodajże. On na pewno to wszystko słyszał. Potem nastąpiła jakaś dziwna rozmowa o borsukach, jaszczurkach... Tjaa. Zagęszczenie obściskujących się par zwiększyło się niebezpiecznie, a Rath przyklejał się lizak do zębów Idiota
12. Kochana. Gdyby on tego nie miał słyszeć, to bym tego nie stwierdzała. Ale to tak kwestią wyjaśnienia. Dziwna rozmowa dotyczyła jeszcze mopsów, o ile mnie pamięć nie myli, ale, nieważne. Po pewnym czasie uznałam, że należy iść patyczek wyrzucić... przejść się przez poczekalnie. Poszłam wiec. Okazało się to mym błędem, bowiem idąc szczerzyłam się niefrasobliwie. Spojrzałam w bok - a tam dziadek! Za ogłoszeniem schowany, z bułką w ręce, szczerzy się do mnie demonicznie. Wyrzuciłam czym prędzej patyczek, szybko wróciłam i ze zgrozą - no, to chichot też był - poinformowałam towarzyszkę o mym, hm, spotkaniu.
13. A ja myślałam, że moja ukochana Mamusia ma halucynacje. Postanowiłyśmy więc, że ot, tak wyjdziemy drzwiami, obok których dziadunio czatował. I niestety sterczał tam i gapił się na nas. Brrr. Poszłyśmy sobie w stronę Rudery, ale i tym razem nie było nam dane tam dojść. Pognałyśmy wiedzione nagłym impulsem w stronę dworca, po drodze pozbyłam się lizaczka.
14. Impuls ten nie mylił nas! Musiało to być przeznaczenie, bowiem w momencie tym samym usłyszałyśmy wieść straszną - że za moment wtoczy się na dworzec autobus do Krakowa. Tak! To musiał być znak! Jak się okazało, długowłosy nasz tam właśnie zmierzał. I stał na swoim przystanku. Ulokowałyśmy się w bezpiecznym miejscu, czekając. Pożegnanie miało nastąpić tak szybko! To był dla nas cios!
15. Powstrzymując łzy wzruszenia, dobyłam swej torby. I wtedy Rath wpadła na Pomysł! Myśl wielką i zbawczą. Wyjęłam więc aparat i szczebiocząc wesoło o zdjęciach, aparatach, spontaniczności i pozowaniu, starałam się zrobić Długowłosemu zdjęcie. Do listu gończego. Poganiana przez Rath, starałam się uzyskać jak najlepszą ostrość, ale niestety niezbyt mi się to udało. Kochana Adminka posykiwała nerwowo i równocześnie szczerzyła się wesoło, co dawało dość hmm, ciekawy efekt. Mam to nagrane. [sasasasa... ^^]
16. Tak. Ale już niedługo, bowiem ja tam robię miny - ten filmik trzeba ocenzurować, dla dobra społeczeństwa. Toż ja nikomu nie życzę zgonu! Dowiedziałam się jeszcze tego dnia, że jestem walnięta, szalona i tak dalej, ale zważywszy, że wiedziałam to nie od dzisiaj - nie przejęłam się znacznie. Długowłosy odjechał - a wraz z nim nasze nadzieje, marzenia, plany... Stałyśmy tam, ze smutkiem w młodych oczach, tęsknotą w nieskalanych sercach... Po czym stwierdziłyśmy, ze jest zimno. I poszłyśmy do domu.
17. Ej, ale jeszcze gdzieś w międzyczasie pożarłyśmy wafelki i wychlałyśmy sok. No, mniejsza. A więc, powędrowałyśmy w stronę mego bloku drogą tradycyjną, snując po drodze plany spotkania pewnej niewiasty. Z mieszkania mego wykurzyłyśmy rodziców, zanim jeszcze wyszli, zostałyśmy obarczone odpowiedzialnością za pewne ciasteczka. I dostałyśmy herbatkę.
18. I tutaj zaczyna się mniej ciekawy moment, ględzenia o Bractwie, oglądania zdjęć emmm roznegliżowanych panów z toporami w dłoniach [o tak... nie ma to jak dział "Prehistoria" w galerii Bractwa] i konsumowania ciasteczek. Doszłyśmy również do wniosku, że Hag wygląda w moich rękawiczkach źle. A ja w jej - tragicznie.
19. No, wspomnij jeszcze moją pasjonującą konwersację z pewnym Twoim znajomym o giezłach i nogawicach. Zapaliłyśmy kadzidło, poględziłyśmy, Rath przeglądnęła zdjęcia... I zadzwoniła po ocieca, coby nie musiała się toczyć na przystanek. Tym bardziej, że łaskawie oświadczyłam jej, iż na moje odprowadzenie ni ma co liczyć.
20. Bo Hagusia jest zawsze miła i gościnna. Tak. I na tym chyba można skończyć. Dodam jeszcze, że dotarłam do domu cała. Żywa. I tak dalej... Hagusiu?
21. No dalej, dalej. La la laaa... ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romenna Natiale
Pani Zagrody



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Trochę tu, trochę tam...

PostWysłany: Wto 12:14, 20 Lut 2007    Temat postu:

Gratuluję udanej zabawy. A ja tymczasem siedzę u babci, lukając na śpiącą kuzynkę, otoczona toną husteczek higienicznych. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1