Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Czw 18:14, 28 Wrz 2006 Temat postu: Koniec. |
|
|
Mam dość. Dośćdośćdość.
Wyobraźcie sobie, że Luna, tak, właśnie ta, która zawsze znajduje mądre słowa pocieszenia, czas by coś napisać na forum, zrobić sprawozdanie, zgrać fotki, zorganizować wypad... także bywa czasem zmęczona.
Tak chcecie to rozegrać? Proszę bardzo. Nie mam siły już się tym przejmować.
Morgoth odchodzi, bo to "podobno nie ma sensu". Prawda, forum się zmieniło. Przestało mieć cokolwiek wspólnego z RPG, fantasy, a przecież na tym początkowo się opierało. Rzadko kto na nim pisze, a jeśli już, to albo spamuje albo prawi o bzdetach. Straciło poprzedni klimat i sens, straciło jakąś większą rację bytu. O to też chyba chodzi Rath... znowu coś pisze, izoluje się, wymyśla. Obraża się?
Mam już dość, powiem to szczerze. A może znowu źle zrozumiałam? Ciul z tym. Za głupia jestem, by pojąć inaczej.
I nie chcę już się w to plątać. W karczmie wszystko tak się skomplikowało, że nie wiadomo, co do czego idzie. Przy wypadach to ja zazwyczaj muszę pisać sprawozdania i wsadzać zdjęcia, a nasza droga adminka nie kwapi się, by przenieść je do archiwum, mimo moich powtarzających się i usilnych próśb. Nie, to nie. Nie będę nalegać.
Morgoth odchodzi? Proszę bardzo! Niech odchodzi. Jesteśmy wolnymi ludźmi. W takim razie ja też. W tym przypadku trzymam się zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Bądźmy szczerzy. Jedna osoba znika lub przestaje pisać, powoli wszystko się sypie. Wkrótce nie zostanie z tego nic, poza kupką gruzów. I niech tak będzie, skoro jesteście zbyt zajęci lub obojętni, aby ten fakt dostrzec.
Tak, staliśmy się zwartą grupą przyjaciół, to prawda. I dobrze nam z tym. Ale nie wolno nam zaniedbywać forum, magii, która jest przecież najważniejsza w tym wszystkim.
Wybaczcie, jeśli kogoś uraziłam- bynajmniej nie chciałam tego zrobić.
Niniejszym zakańczam swoją wypowiedź i żegnam. Może coś się wam nasunie przez te słowa... prawdę mówiąc obecnie wisi mi to. Zawszewszędobylskaipomocna Luna wyczerpała swoje możliwości. Radźcie sobie sami.
Do widzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Czw 18:50, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli wy odejdziecie to ja też. Teraz to już na pewno nie będzie miało sensu. Bo, wybaczcie że to powiem, nasza czwórka [Ty, ja, Rathuś, Mściwek] była najbardziej magiczna i jeśli którekolwiek odejdzie, na pewno nie uda się odrodzić tego, o co w forum naprawdę chodziło.
Adieu, po prostu.
I żeby mi ktoś nie powiedział, że klonuje, o nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Czw 19:05, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Od dłuższego czasu uważałam, że forum się stoczyło, że nie ma już tego, co było, co być powinno. Rozeszliśmy się My, którzy byliśmy początkiem, którzy nadaliśmy cały charakter temu miejscu. Ja... Cóż, mnie przerastało już martwienie się o wszystko, martwienie się o ludzi, martwienie się ich zmartwieniami. Zawsze była to moja rola, ale teraz, gdy w moim życiu pokomplikowało się wszystko cholernie - o czym nie wiecie, bo niby skąd macie wiedzieć? - nie dawałam rady.
Chciałam odejść. Przyznaję, że chciałam. Na przemian miałam ochotę wyrzucić z forum połowę osób, pozostać jedynie przy bardzo wąskim gronie startowym, może o osobę, dwie poszerzonym... W końcu zrobiłam to, co uważałam za najlepsze wyjsćie - odsunęłam się, pozwalajac, by moje dzieło upadło, by mój plan przykryły gruzy.
Nie chcę, by to się skończyło. Nie chcę, by Morgoth odszedł - co on dobrze wie. Nie chcę, by Luna miała do mnie żal za rzeczy nieistotne... Luna, która przecież tak bardzo pomagała...
Cóż mozemy zrobić? Zacząć od nowa... Usunąć z forum to, co nie zgadza się z jego założeniami. Zwrócić większą uwage na klimat. Przypomnieć sobie, po co tu właściwie jesteśmy, bo celem nie było przecież ot, trwanie obok.
A wiec proszę was... proszę, byście pomogli, byście nie zapominali, byście byli. Ale byli nie po to, by rozmawiać o głupotach, nie po to, by trwać obok. Być tu, być razem, pomagać w tworzeniu grona przepełnionego tymi ideałami, które kiedyś łączyły, tymi sprawami, które zawsze były wspólne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Czw 20:24, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też dodam swoje 3 grosze - uważam, że faktycznie... Forum się zmieniło, potrzebne są radykalne zmiany. Jakaś czystka. Wydaje mi się, że to nie jest miejsce na to by pisać tylko w tematach pokroju "Akualnie...", itp. To powinien być tylko dodatek. Gdzie idea forum? Fantasty? RPG?
Sytuacja w Karczmie skomplikowała się to tego stopnia, że naprawdę nie wiem, co napisać. Pogubiłam się... Być może to moja "nie-magiczność" to sprawiła (albo rozwalająca siła... - głupi żart).
Wiem, że nie jestem magiczna - zbyt ułożona, obowiązkowa, "stateczna", przyzwoita itp. Ot Kromka-Kujonka (widzicie, nawet się rymuje). Wiem to i chyba się nie zmienię, ale nie chciałabym, żeby to tak się skończyło. Nastąpił pewnien rozłam - każdy chyba wie o co chodzi, ale po co do tego wracać? Żyjmy dalej. Przynajmniej ja do tego dążę.
Nie obrażajmy się, nie odchodźmy, tylko weźmy się do roboty. Jeżeli nie będę pasować do nowej (czy właściwie starej) koncepcji - trudno. Będzie mi szkoda, ale nie będę robić problemów. Znajomości, przyjaźnie zostaną. Przynajmniej mam taką nadzieję. W takim razie jako zwykły robaczek czekam na decyzję Magicznych. Bo przecież od nich to wszystko zależy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elfka Ireth
Elfia Włóczykijka
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ze starej fotografii
|
Wysłany: Czw 20:38, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Możemy to wszystko zniszczyć, to co udało nam się zbudować, ot tak, przecież więzi są takie kruche. Wszystko mi już jedno. Nigdy nie byłam specjalnie magiczna. Kiedy dostałam zaproszenie na to forum od Rath, nie zarejestrowałam się od razu. W pewnym sensie czułam, że tu nie pasuję, jak zwykle i wszędzie. Ale w końcu pomyślałam, że to forum, to miejsce, które ma zrzeszać właśnie takich ludzi - nie mających swojego miejsca, ludzi zagubionych w tym dziwnym świecie. Tak się rozpoczęła moja przygoda. Przykro mi, że chcecie to tak skończyć. Nie ma jak się poobrażać jeden na drugiego, wskazać na winnych i zostawić wszystko w pizdu (przepraszam za wyrażenie). Chyba nie mam prawa o niczym decydować, więc poczekam na rozwój sytuacji. Jedno wiem - kiedy usilnie szukamy porażek i błędów to one się znajdują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nerwena Tenrunya
Elfia Dyplomatka
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Du Wendelvarden
|
Wysłany: Czw 23:16, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czułam już od dłuższego czasu, że to się tak skończy.
I wiem, że w tym i było dużo mojej winy. Za mało byłam, udzielałam się...pomagałam.
Ale to dlatego, że po prostu czasem czułam się obca. Czułam, że nie jestem tacy jak wy. Wiele rzeczy zrobiłam źle i płaciłam za to. Przez moją odwieczną, wielką głupote. Przepraszam.
Nie Luna to nie jest kwestia obrazy. O nie. Tu chodzi o coś innego...
Ja czuję to samo co Rath. Chociaż trochę w innym znaczeniu.
Lecz czy opłaca się, mimo wszystko, przerywać tego wszystkiego...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Pią 13:07, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie jesteś niczemu winna, siostrzyczko, powtarzam Ci to po raz kolejny - tutaj nie ma winy, zmiany nie są winą... Po prostu potoczyło się nie tak, jak potoczyć się miało. Ja dałam temu początek. Miałam swoje założenia i plany, teraz zepchnięte bardzo, bardzo daleko...
Kochani, pamiętacie początki? Gdy w karczmie siedziało się często pół dnia, gdy poznawało się wzajemne zdanie na tak wiele spraw. I to było dobre...
Karolina - my nie chcemy tego skończyć, po prostu to juz nie to. Może tego nie widzisz, ale my, którzy byliśmy tu od początku... Ha, chciałabym powrotu do początkowych założeń. Wierzę, że się uda.
Potrzebuję jednak pomocy... A wiem, że Wy mi pomożecie. To nie jest moja sprawa - to sprawa Nasza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Pią 21:41, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ha, widzicie. Tego wam było trzeba. "Buta w twarz".
Brutalności.
I co? Forum się rusza. Postanowiłyśmy to i owo. Czas na zmiany, ulepszenia.
Jest dobrze... nareszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|