Forum Osada Fantasy... Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
...pokazali sprawozdania :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rathes Shilene
Pani Cienia



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ...z dawnego uśmiechu

PostWysłany: Nie 10:54, 11 Mar 2007    Temat postu: ...pokazali sprawozdania :D

10.03.07

1. Jest sobota. Sobota, jak powszechnie wiadomo, jest dniem pięknym. Nawet, gdy pada deszcz, wiatr wieje, a babcie łypią spod oka na każdy przejaw radości. Tak. Jako, że ja ze wszystkich tych spraw zdawałam sobie sprawę, postanowiłam zwabić kilka osób na wyjście. Wyjście forumowe. Ten przywilej należy się bowiem mnie – Admince. Udało mi się zebrać osoby następujące: Czyż, Adam, Koń i – gościnnie – Magda B.
2. Umówiliśmy się na godzinę 13.15 koło Alfy. O 13.05 (czyli swym Czyżowym zwyczajem za późno) wybiegłam z domu. Wraz z Adamem ruszyliśmy pod Alfę, gdzie czekały Rathes, Koń i Magda. Następnie poszliśmy do domu Rath, coby takowa mogła kurtkę zmienić (na białą hiehie ^^). A potem… Potem były już tylko chaszcze… ;P
3. Chaszcze były kłujące, zimne, mokre, groźne i było ich dużo, ale Rath, które prowadziła była nieugięta. Magda i Koń protestowały stanowczo (czasami dołączał się Adaś) – nic to nie dało Smile Szliśmy w kierunku „przed siebie”
4.W pewnym momencie Rath jak to przewodnik zaplatała się w chaszcze(czyt. głóg) a ja niestety musiałem ją ratować Wink [niestety?! Niestety?! Adamie, ja Ci tego nie daruję! – dop. Rath]. Udało się bezpiecznie wyplątać Adminkę z rządnych jej krwi chaszczy.
5. O wy potwory! Ominęliście moment, w którym się spontanicznie rzuciłam na błoto i cieszyłam życiem! I później mój zmieniony, biały kurtek był nie do końca biały. Plamy jednak są rzeczą ludzką i się nimi nie za bardzo przejmuję. Tak. Byłam nieugiętą jędzą, co chwila podbiegałam, podskakiwałam i szamotałam się z krzakami. Ogólnie zachowywałam się jak ja – czyli wariatka.
6. I były chaszcze. I Rath je miała we włosach, a ja i Koń w palcach ^^. Było nieco błotniście i ślisko, ale! Nie wywaliłam się! Czyże górą. Idiota Muszę także nadmienić, że ja też ratowałam Adminkę Razz. Koń wciąż histeryzował. Fotografowałam bazie, a Rathes spijała z nich wodę ^^.
7. A ja niczym człowiek z epoki kamienia gładzonego łaziłem po brudnych drzewach, a potem zrobiliśmy wielką wojnę na chaszcze, właściwie na barszcze Sosnowskiego Wink
8. Wojna nie była wielka i to nie były barszcze, Adamie. Aczkolwiek było i miło i przyjemnie. Okładanie Cię patykiem po kapturze jest ciekawym doświadczeniem. Później… Później ja cieszyłam się życiem. Lubię biegać i podskakiwać ^^ To pisała Rath – gwoli ścisłości.
9. Było także tworzenie Kobyle wąsów ^^. A ja (patrz Czyż) w czasie „wielkiej wojny” dźgałam ludzi w brzuch patykami. Pootem.. ruszyliśmy w drogę powrotną Very Happy.
10. Którą, oczywista, znalazł niezastąpiony przewodnik i adminek płci żeńskiej, bo jakże by inaczej. Mimo, iż wszyscy wątpili w me zdolności, ja uparcie prowadziłam. I doprowadziłam! Na piękną, prostą ścieżkę, znalezioną intuicyjnie. Bowiem ja, mili moi, nie gubię się nigdy.
A że droga wiedzie przez błoto, ciernie, doły i inne atrakcje? Toż tym lepiej! Coś się przynajmniej dzieje, czegoś się doświadczy i coś zobaczy.

Tak. Jako, że reszta „piszących” polazła w drogę dalszą – czyli do Majki – ja zakończę już sama. Po dotarci do drogi asfaltowej, rozpoczęło się integrowanie [nie ma to jak leząca środkiem jedni objęta gromada, względnie pościgi i próby podeptania sobie wzajemnie obuwia], czyszczenie glanów i innych takich[kałuże są niezastąpione] i podążanie w stronę mego domostwa. Dotarliśmy tam cali, umyliśmy do końca, co umyć należało i rozwaliliśmy się w mym pokoju. Na szczęście, bielizna leżąca na środku pokoju zniknęła na tyle szybko, że nikt jej nie zauważył ;P [nie spodziewałam się gości, więc sami wiecie…]
Hm… I to by było – z grubsza – wszystko. Więcej szczegółów – wraz ze zdjęciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elfka Ireth
Elfia Włóczykijka



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ze starej fotografii

PostWysłany: Nie 14:27, 11 Mar 2007    Temat postu:

A ja widziałam skarpetki na łóżku ^^.
I chcę zdjęcia. Czyyyyyż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elfka Tasartir
Karczmiarka



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: stąd i zowąd. Bo kto to wie...

PostWysłany: Nie 21:45, 11 Mar 2007    Temat postu:

Nie Czyyyyż, bo linki do zdjęć ma Rathes Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rathes Shilene
Pani Cienia



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ...z dawnego uśmiechu

PostWysłany: Pon 15:54, 12 Mar 2007    Temat postu:

Zdjęcia i komentarze Czyża ^^

[link widoczny dla zalogowanych] Madzik wiewiór

[link widoczny dla zalogowanych] podginanie spodni.

[link widoczny dla zalogowanych] władczy Koń

[link widoczny dla zalogowanych] rogata Kobyła pozbawiona władczego spojrzenia. Błonowata rękawiczka Madzika.

[link widoczny dla zalogowanych] podłamana Rathes.

[link widoczny dla zalogowanych] tym razem wyszczerzony rogaty Koń

[link widoczny dla zalogowanych] a jednak Rath nie była tak daleko.


[link widoczny dla zalogowanych] free.


[link widoczny dla zalogowanych] "że ja?" Madzia całkiem zignorowana.


[link widoczny dla zalogowanych] patyki we włosach potaaaargał wiatr ^^


[link widoczny dla zalogowanych] Adam Mackiewicz.

[link widoczny dla zalogowanych] zza chaszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] hmmm... on wisi.

[link widoczny dla zalogowanych] Rathes z zaciekawieniem przygląda się wiszącemu

[link widoczny dla zalogowanych] lekko zdezorientowani. Choć może nie widać ^^

[link widoczny dla zalogowanych] ups. chyba się zachaczyłam.

[link widoczny dla zalogowanych] raaaatunkuuu!

[link widoczny dla zalogowanych] Koń zza krzaków

[link widoczny dla zalogowanych] Madzik zza krzaków.

[link widoczny dla zalogowanych] Pośród drzew, krzaków i różnych takich.

[link widoczny dla zalogowanych] urokliwa Rathes ^^ [dop. Rath - taaa... xP]

[link widoczny dla zalogowanych] wąsaty na pewno nie Koń. I nie ma tam żadnych rąk.

[link widoczny dla zalogowanych] czerń kontra... tęcza ^^

[link widoczny dla zalogowanych] w domku czarownicy (denna jakość)

[link widoczny dla zalogowanych] mrochna postać.

[link widoczny dla zalogowanych] rzuciliśmy nieco swiatla na sprawę mrochnego stwora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sindarion Maloneos
Trubadur



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Shire

PostWysłany: Śro 20:58, 14 Mar 2007    Temat postu:

Jak widać było ciekawie... ( tylko takie określenie przychodzi mi do głowy) Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1