Forum Osada Fantasy... Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
"Wyruszymy razem gdzieś..."
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 32/777
Skąd: z lasu.

PostWysłany: Sob 20:47, 07 Paź 2006    Temat postu:

No, nie żryj tylko pierz! *ryknęła, bo do zabawy przyłaczyła się reszta pijanej ekipy* Czy to naprawdę takie nienormalne, że dziewczyna do karczmy chodzi? *oparła się chwilę o ścianę, starając się uspokoić, po czym podbiegła do okładającego wszystkich wokół Morgotha, unikając cudem jakiegoś noża*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 13/777
Skąd: Lasy Bieszczad

PostWysłany: Sob 21:03, 07 Paź 2006    Temat postu:

*bił na lewo i prawo bez opamiętania próbując omijać Hagridę. cała karczma zamieniła sie w jedną wielką zadyme. pod sufitem przeleciał stół, uderzając w ściane rozsypał sie na kawałki, ktoś wyleciał przez zamknięte okno. nagle na zewnątrz zawrzało. Morgoth dobrze wiedział co sie szykuje. złapał Hagridę w pół i wyskoczył przez okno po czym uciekł za najbliższy winkiel. w tym samym momencie do karczmy wpadło 10 ubranych tak samo strażników* te szumowiny rzadko zapuszczają sie aż tutaj... ciekawe co szukają. w każdym razie zabawa skończona co teraz* zapytał bezradnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 32/777
Skąd: z lasu.

PostWysłany: Sob 21:13, 07 Paź 2006    Temat postu:

*otrzepała się bezmyślnie i odetchnęła głęboko* Lepiej się stąd zmywajmy.... *spojrzała na Morgotha* Bez kasy jestem *zaklęła* Ciagnie mnie, by tam zajrzeć. Przecież rozróba w karczmie by ich tu nie ściagnęła... To raczej eee normalne *zawahała się*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Laurelindorenan

PostWysłany: Sob 22:38, 07 Paź 2006    Temat postu:

*W tym samym czasie czarownica zbliżała się już do pierwszych, brudnych dróg osady. Wokoło panowało lekkie poruszenie, jednak nie zważała na to. Skryła się za węgłem pobliskiego domu i zarzuciwszy kaptur na głowę, bacznie obserwowała sytuację. Zaczekała, aż dwóch "strażników" czyli chłopów uzbrojonych w długie pałki przejdzie obok, po czym ostrożnie ruszyła przed siebie*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romenna Natiale
Pani Zagrody



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Trochę tu, trochę tam...

PostWysłany: Sob 23:47, 07 Paź 2006    Temat postu:

*stała chwilę osłupiała między krzakami, potem wzruszyła ramionami i zaczęła biec, krzycząc coś do reszty, która tam została, by się ruszyli. Biegła, biegła i nagle zobaczyła między drzewami Lunę* Luuuuuna czeeeeekaaaaaj! *darła się Romenka* Dlaczego... *po czym urwała, widząc skradającą się pozę towarzyszki; po chwili dodała szeptem* Jakiej cholery? Co się dzieje? I gdzie podziały się te nasze dwa pijaki?! Im jedno w głowie: najeść się, napić i już. A inni są nieważni. Palanty. Powiem im kiedyś coś, powiem. Obiecuję. Jakby nie mogli moment pocze.... AAAA! *rozdarła się Romenna, zanim padła jak długa na ziemię. Czuła tylko bół, potworny ból głowy, a potem już nic nie czuła... Straciła przytomność.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rathes Shilene
Pani Cienia



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ...z dawnego uśmiechu

PostWysłany: Nie 12:13, 08 Paź 2006    Temat postu:

*Była juz w pobliżu. Zatrzymała się, widząc pierwsza zabudowania, uspokoiła oddech - zmęczyła ją ta gonitwa. Przez moment stała bez ruchu, potem jednak spojrzała na przeciwną ścianę lasu, tknięta przeczuciem. Wydawało jej się, że dostrzegła tam skraj spódnicy Luny. biegiem ruszyła w tamtą stronę - coś było nie tak*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 13/777
Skąd: Lasy Bieszczad

PostWysłany: Wto 20:18, 10 Paź 2006    Temat postu:

*podniosła się wrzawa... ludzie biegali wtę i we wtę. z mieczami, kosami, grabiami... czuć było zapach spalenizny* coś tu jest nie tak... i może nawet przez nas... w każdym razie czas sie z tąd bezszelestnie zmyć* znowu złapał Hagridę w pół i kożystając z cieni jakie rzucały budynki oświetlone światłem pełni księżyca wymknął się z wioski do lasu leżącego całkiem nieopodal*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 32/777
Skąd: z lasu.

PostWysłany: Śro 15:38, 11 Paź 2006    Temat postu:

*razem dopadli drzew. Dziewczyna przycupnęła na ziemi, przyglądając się wiosce oświetlonej licznymi pochodniami. Ruch zdawał się być coraz większy, nawołujących się wieśniaków słychać było nawet tu. Dym rozsnuwał się ponad wioską, lecz nie mogła dostrzec jego źródła* Myślisz że to ma coś wspólnego z nami...? *mówiła cicho, co nawet ją samą zdziwiło* Właściwie to nie zdążyliśmy nic zrobić... *zdmuchnęła włosy z twarzy i odwrociła się do towarzysza* A może... Sprawdźmy, co właściwie się dzieje... Chyba znów się w coś wpakowaliśmy *nie wiedzieć czemu uśmiechnęła się*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Laurelindorenan

PostWysłany: Śro 20:36, 11 Paź 2006    Temat postu:

*Czarownica nie zauważyła Romenny, bo dosłownie sekudnę wcześniej wmieszała się w poruszony tłum wśród domostw. Naciągając czubek kaptura na twarz, szybkim krokiem ruszyła w stronę najbliższej karczmy. Już była przy wejściu, gdy nagle jakiś pijak wyleciał przez okno gospody, rozbijając szybę w drobny mak. * "Oho... Hag i Morgoth tu byli." *pomyślała czarownica i już miała dyskretnie wycofać się w jakiś zaułek, gdy na kogoś wpadła. Odwróciła się. Przed nią stało dwóch osiłków z niezbyt przyjemnymi minami*
Eee... zacni paniczowie, a co to se oni nawyrabiali? *spytała, naśladując typowo prostacki akcent i nadając swojemu spojrzeniu tępy, bezmyślny wyraz*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 13/777
Skąd: Lasy Bieszczad

PostWysłany: Pią 21:50, 13 Paź 2006    Temat postu:

ciekawym o co to cale zamieszanie*powiedział opierając sie o drzewo i powoli osuwając sie aż usiadł na ziemi* w każdym razie nie mam zamiaru tam wracać* otworzył swoją starą torbę podróżną* może piwka... albo kolacyjke wolisz* uśmiechnął sie spod kaptura wyjmując zwinięte w karczmie rzeczy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rathes Shilene
Pani Cienia



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ...z dawnego uśmiechu

PostWysłany: Sob 9:01, 14 Paź 2006    Temat postu:

*zobaczyła Romennę, leżącą przy jednym z drzew. Przyspieszyła, szybko dopadła do dziewczyny. Wokoło nie było nikogo ani niczego, mogącego być odpowiedzialnym za jej aktualny stan. Zmarszczyła nos. To jej się wyraźnie nie podobało. Musnęła dłonią czoło dziewczyny, na którym zarysowywał się ślad po uderzeniu, szepnęła formułkę. Miała nadzieję, że to wystarczy.

Nagle usłyszała jakiś szelest za sobą...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romenna Natiale
Pani Zagrody



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Trochę tu, trochę tam...

PostWysłany: Sob 17:48, 14 Paź 2006    Temat postu:

*nagle Romenka uniosła powieki i zaczęła bełkotać. Rath zdołała jedynie zrozumieć pojedyńcze słowa* Pułapka... nie warto... uciekaj... uważaj... ratuj... ostrzeż... skarb... prawda... *po czym głowa opadła jej na bok i po raz kolejny straciła przytomność*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 32/777
Skąd: z lasu.

PostWysłany: Sob 19:15, 14 Paź 2006    Temat postu:

*usiadła tuż obok* To ja poproszę jedno i drugie *wyszczerzyła się do niego, ale zaraz obróciła głowę, gdy z wioski doleciał jakiś ostrzejszy wrzask* Jakoś mi to spokoju nie daje... *mruknęła* A zresztą. Napić się zawsze można *oparła głowę o drzewo, wpatrując bez ruchu w gęstniejącą ciemność* Swoją drogą, ciekawe co się dzieje z resztą... Pewnie są gdzieś tam. *machnęła ręką w stronę wioski*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: Laurelindorenan

PostWysłany: Sob 19:53, 14 Paź 2006    Temat postu:

*Idziesz z nami- warknęli osiłkowie i złapali czarownicę za ramię, chcąc ją pociągnąć za sobą. Ta wściekle kopnęła jednego z nich w goleń, po czym wyciągnęła coś z kieszeni i rzuciła o ziemię. Wokoło zjawił się fioletowawy dym. Chłopi zaczęli kaszleć, a gdy mgła zniknęła, po Lunie nie było śladu.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rathes Shilene
Pani Cienia



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/777
Skąd: ...z dawnego uśmiechu

PostWysłany: Sob 21:50, 14 Paź 2006    Temat postu:

Cholera *mruknęła, lekceważąc poruszające się gałezie - zapewne z winy wiatru. Zarzuciła sobie na szyję rękę Romenki i spróbowała podnieść dziewczynę, jednak - zważywszy na jej ekhm siłę - nie poszło jej to za dobrze. Zakleła cicho* I co ja mam teraz... *urwała. Siegnęła do kieszeni, po chwili w jej dłoni zabłysnął złoty wisiorek. Okręciła go wokół nadgarstka Romenny i wypowiedziała formułkę. Błysnęło, a po dziewczynie nie został ślad* Powinna znaleźć się w naszej karczmie... *szepnęła, wstając ponownie i otrzepując spódnicę z liści. Rozejrzała się. Zmarszczyła brwi. Trzeba było szukać reszty...

Przestąpiła kilka kroków do przodu...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osada Fantasy... Strona Główna -> Ruiny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1